Grudzień to miesiąc, który upływa nie tylko pod znakiem świat, ale i prób podsumowań danego roku pod różnymi względami. W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o jednym z popularniejszych obecnie aktorów, który rozgłos zyskał właśnie w 2016 roku. Mowa o Sebastianie Fabijańskim, który wcielił się w rolę Adriana, niejednoznacznego moralnie gangstera mniejszego kalibru w serialu „Blefer”. Fabijański jest też odtwórcą kolejnej niejasnej postaci, jaką jest psychopatyczny, zafascynowany filozofią Schopenhauera Cukier z najnowszego „Pittbulla”. Wielu filmoznawców i krytyków wypowiada się pochlebnie na temat jego gry aktorskiej, choć oczywiście nie brak również i krytycznych głosów.
Sebastian Fabijański – Zakochany w sobie
Fabijański ma z pewnością swoje przysłowiowe pięć minut, jednak nie wykorzystuje go w celach matrymonialnych. Ponoć nie szuka on poważnych związków, jest skoncentrowany głównie na sobie i nie ma ochoty na zaangażowanie i poświęcenia. Pozostaje obojętny na wdzięki i deklaracje fanek. Jak wyznał w programie Wojewódzkiego, nie był od siedmiu lat w poważnym związku.
Źródło: pudelek.pl
